Kantabria, hiszpańska kraina, która zachwyca

budynek-banku-i-flaga-hiszpanska

W połowie września wybraliśmy się do Hiszpanii. Tym razem naszym kierunkiem była północ, ponieważ mieliśmy już nieco dość upałów i słońca podczas naszego lata. Północ Hiszpanii ma nieco chłodniejszy klimat, we wrześniu temperatury oscylują tam  w okolicach 20 stopni Celsjusza i tego właśnie nam było trzeba!
Witaj przepiękna i zielona Kantabrio! Na blogu pojawi się kilka wpisów na temat tej malowniczej krainy, oczywiście łącznie z  tym co dobrego znajdziecie w kantabryjskiej kuchni.
Zapraszam na rejs po zatoce Santander w Hiszpanii i do San Vicente de la Barquera, wioska rybacka w Kantabrii.

 




Kantabria, hiszpańska kraina, która zachwyca


Kantabria jest najmniejszą autonomiczną wspólnotą znajdującą się w Hiszpanii. W jej skład wchodzi jedna prowincja o identycznej nazwie. Kantabria położona jest w północnej Hiszpanii nad Zatoką Biskajską. Od zachodu graniczy z Asturią, od południa z Kastylią i Leonem, a od wschodu z Krajem Basków.  Stolicą prowincji jest Santander.
Czas płynie tu powoli, nie ma tłumów turystów, życie toczy się swoim niespiesznym rytmem. Od dawna mieliśmy już ochotę zwiedzić ten niezbyt znany i popularny rejon Hiszpanii i w końcu się nam udało. Przy okazji tej wizyty mieliśmy tez w planach pojechać do Kraju Basków i do Galicji, ale tak się nam tu spodobało, że cały urlop spędziliśmy właśnie w Kantabrii.

Santander

Santander

Costa Verde, czyli Zielone Wybrzeże swoją nazwę zawdzięcza wspaniałej roślinności, która rośnie tu jak szalona, dzięki wilgotnemu klimatowi. Znajdziecie tutaj zarówno przepiękne piaszczyste plaże, jaki i górskie szczyty. Są zielone połacie lasów i pól uprawnych, które się wznoszą i opadają pośród rozlicznych dolin i pagórków. Są urwiste klify i przepiękne zatoczki. Kantabria to kraina pełna geograficznych kontrastów. To także kraina  bardzo zmiennej aury, morze i góry powodują tutaj, to że nagle z całkowicie zachmurzonego nieba wyłania się przepiękne słońce, a chmury w parę chwil znikają. Powietrze nad Zatoką Santander rzadko była przejrzyste, w większości czasu jest zasnute lekką mgiełką. Wody Morza Kantabryjskiego są chłodne i mają przepiękny szmaragdowy kolor, który wspaniale kontrastuje z wulkanicznymi skałami.  Plaże są duże, bardzo czyste i piaszczyste.


Zatoka Santander


Kantabria to także kraina przemiłych i bardzo przyjaznych gościom ludzi. Zawsze chętnie spieszą z pomocą, cierpliwie tłumaczą, czy to na ulicy czy w  sklepie. O dziwo, wiedzą też sporo o Polsce i chętnie do nas przyjeżdżają. W samolocie, zarówno w jedną, jak i w  drugą stronę 90% pasażerów to byli Hiszpanie.
Życie toczy się tutaj leniwie i powoli... Ma się wrażenie, że nikt tu się nigdzie nie spieszy. Ruch uliczny jest spokojny, nikt nie pędzi, kierowcy się nie poganiają... Miasta i miasteczka są bardzo zadbane i czyste. Są przepiękne parki z mnóstwem kolorowych drzew i kwiatów To cudowne miejsce na wypoczynek i zwiedzanie. No i oczywiście jedzenie.
Ponieważ napstrykałam mnóstwo zdjęć, postanowiłam podzielić moją opowieść o Kantabrii na parę części. Wkrótce zapraszam na kolejne.

Playa del Sardinero

Playa de la Magdalena
Pałac Magdaleny


Santillana del Mar

Playa del Sardinero
Cabo Mayor

Zatoka Santander




Komentarze