Protokół wyjścia - nowe zasady wychodzenia z diety dr Dąbrowskiej


W kwietniu tego roku na naszym rynku wydawniczym pojawiła książka pod tytułem "Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej". O książce można poczytać tutaj - klik. Autorką książki jest synowa doktor, Beata Anna Dąbrowska, a dr Ewa Dąbrowska i dietetyczka Paulina Borkowska współpracowały przy jej powstaniu. Znalazło się  w niej mnóstwo cennych informacji dotyczących wychodzenia z postu i nowych zasadach opracowanych autorki książki, między inny protokół wyjścia z diety.
Po szczegóły zapraszam do książki,  natomiast w dzisiejszym wpisie znajdziecie podstawowe informację o tym, jak wyjść z  diety zgodnie z nowymi zasadami.

Na blogu znajdziecie również poprzednią metodę wychodzenia z  diety klik tutaj oraz parę słów o nanjnowszej książce dr Dąbrowskiej, czyli Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej przepisy na wychodzenie.





Protokół wyjścia - nowe zasady wychodzenia z diety dr Dąbrowskiej

Po przeprowadzonej diecie warzywno-owocowej musimy myśleć o prawidłowym wyjściu z niej, czyli powolnym wprowadzaniem do naszego żywienia zdrowych i niezbędnych dla organizmu produktów, a także zmianę naszego dotychczasowego stylu i sposobu żywienia, na taki, który pozwoli nam utrzymać zdrowie i odpowiednią wagę naszego ciała. W trakcie wyjścia z diety powoli powinna wzrastać kaloryczność naszych posiłków, aż do uzyskania diety o wartości kalorycznej zgodnej z naszymi indywidualnymi zapotrzebowaniami.

Protokół wyjścia
Protokół wyjścia składa się  z trzech faz, które różnią się między sobą kalorycznością potraw, tylko w pierwszych dniach tuż po poście oraz listą wprowadzanych produktów. Niezbędna jest także faza startowa, której celem jest przygotowanie naszego układu pokarmowego do prawidłowego trawienia i wykorzystywania składników odżywczych tak niezbędnych dla naszego organizmu, a także ulepszenie procesów, w których pozbywamy się zalegających toksyn.


Podstawowe zasady wprowadzania protokołu wyjścia (za książką "Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej" Beaty Anny Dąbrowskiej)
  • Zadbaj o prawidłowe trawienie
  • Żywność musi być świeża i wysokiej jakości
  • Surowe pokarmy mają najwyższą biodostępność. Dozwolona obróbka termiczna to gotowanie na parze i w szybkowarze, duszenie w wodzie, pieczenie w piekarniku, grillowanie na ruszcie, a także smażenie na patelni ceramicznej z dodatkiem tłuszczu w końcowej fazie obróbki
  • Unikanie przetworzonej żywności i produktów wędzonych
  • Zadbanie o różnorodność posiłków
  • Pamiętanie, że kaloria kalorii nie jest równa
  • Jedzenie produktów, które nie zawierają glutenu
  • Odpowiednie komponowanie posiłków, do każdego trzeba dodawać warzywa. Unikanie łączenia mięsa, ryb i jaj z kaszą. Podawanie owoców osobno
  • Stosowanie naturalnych przypraw oraz świeżych i suszonych ziół

Cztery fazy wyjścia

Faza startowa
Jej celem jest usprawnienie procesu trawienia, tak aby produkty, które wprowadzamy w kolejnych fazach były prawidłowo wchłaniane. Bardzo ważne też jest odpowiednie nawodnienie naszego organizmu. Wchłanianie i transport  składników odżywczych jest wtedy efektywniejszy. Zalecana ilość wypitych płynów to 2,5 - 3 litry dziennie. Natomiast prawidłowe stężenie soków trawiennych i zakwaszenie żołądka jest warunkiem prawidłowego trawienia. W  żołądku pH fizjologiczne musi być kwaśne (1-2,5), w przeciwnym przypadku dochodzi do zaburzenia trawienia. W zaburzonym środowisku białko nie jest trawione i zalega  w żołądku, a później przechodzi do kolejnych części układu. To sprawia, że jedzenie zalega  w jelitach i fermentuje.

Faza pierwsza
1000-1800 kcal i więcej,  zgodnie z zapotrzebowaniem. Ilość przyswajalnych węglowodanów netto 30-50 g dziennie
Czas trwania tej fazy jest uzależniony od celów terapii, problemów z gospodarką hormonalną i stopniem nadwagi. Może trwać od jednego do kilku dni, a czasami nawet więcej. Wszystko jest indywidualną kwestią. Z każdym dniem powinniśmy zwiększać kaloryczność naszych posiłków o 200-300 kcal. Faza ta nie jest tak restrykcyjna, jak sama dieta. W ciągu 8-12 powinniśmy zjadać 3-4 posiłki. Jest to tak zwane okno żywieniowe, czyli oznacza to, że jeśli nasz pierwszy posiłek zjedliśmy o g. 8-mej, ostatni powinien być zjedzony najpóźniej do g. 20-tej.  Wprowadzane są tu między innymi zielone warzywa liściaste kapustne, tłuszcze, jajka, grzyby i kokosowy nabiał.

Faza druga
1800 kcal lub zgodnie z  zapotrzebowaniem. Ilość przyswajalnych węglowodanów netto 30-50 g dziennie
Faza ta ma na celu rozszerzenie naszej diety o najbardziej wartościowe produkty, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Trzeba pamiętać, że mają to być produkty o niskiej zawartości węglowodanów. Podstawą naszego żywienia dalej pozostają produkty z fazy pierwszej, natomiast wprowadzane są ryby, ekologiczne podroby, rośliny strączkowe i klarowane masło ekologiczne. W ciągu 8-12 powinniśmy zjadać 3-4 posiłki.

Faza trzecia
1800 kcal lub zgodnie z  zapotrzebowaniem. Ilość przyswajalnych węglowodanów netto 50-100-150 g dziennie i więcej
W tej fazie zwiększa się ilość węglowodanów, co oznacza powolne wychodzenie organizmu z ketozy odżywczej. Post i ketoza w dużym stopniu usprawniają nasz metabolizm, teraz organizm będzie pracował znacznie lepiej. Natomiast utrzymanie diety niskiej w węglowodany na zmianę z dietą katogeniczną, pozwoli nam utrzymać rezultaty, bez efektu jojo. W tej fazie wprowadzane jest ekologiczne mięso, nie zaleca się jednak jedzenia gotowych produktów, takich jak szynki, parówki czy kiełbasy. Możemy też jeść kasze pełnoziarniste. Są one dobrym źródłem węglowodanów, natomiast warto wybierać te bezglutenowe, na przykład kaszę gryczaną, jaglaną, owsianą czy też ryż. Kasze powinny być niepalone. Powoli wprowadzamy mleko i produkty mleczne, najlepiej pełnotłuste, ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku i daje uczucie sytości. Według autorki książki najkorzystniejsze dla zdrowia jest mleko kokosowe lub orzechowe. 
W naszej diecie pojawią się też owoce. Najzdrowsze są te jedzone na surowo i najlepiej ze skórką. Można z nich przyrządzać koktajle z  dodatkiem warzyw, ziół czy nasion. Unikajmy natomiast soków czy przetworów zawierających glukozę i fruktozę. Przy wprowadzaniu owoców warto się kierować indeksem glikemicznym. Im niższy indeks, tym lepiej.
Po wyjściu z postu warto pamiętać o 1-2 dniowych tak zwanych przypominajkach, podczas których stosujemy dietę warzywno-owocową. Ograniczenie węglowodanów ma na celu pobudzenie naszego metabolizmu, ale nie może trwać wiecznie, dlatego po osiągnięciu oczekiwanego przez nas wyniku, wprowadzamy do codziennej diety produkty zawierające węglowodany. Natomiast aby utrzymać prawidłowy metabolizm, warto robić raz na jakiś czas przypominajki, redukując w naszym pożywieniu tłuszcze, białka i węglowodany.

Korzyści z wprowadzenia protokołu wyjścia
Według autorki Pauliny Borkowskiej, powyższy protokól wyjścia niesie za sobą następujące pozytywne zmiany w naszym organizmie:
  • lepszy stan odżywienia
  • redukcja stanów zapalnych
  • regulacja pracy układu trawiennego
  • zmniejszeniem chęci na słodkości i jedzenie przetworzone
  • większa energia
  • lepsza koncentracja umysłu
  • łatwiejszy metabolizm
  • spadek wagi

Komentarze

  1. Dziękuję za opis nowego protokołu. Nie rozumiem jednej rzeczy: czy odczas diety (postu) zakazane były zielona sałata i kapusta? Myślałam, że warzywa kapustne jak najbardziej wskazane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są pewne rozbieżności. Kapusta i brukselka przecież są dozwolone na poście. Nie wiem z czego to wynika, tak to zostało opisane w książce, pewnie trzeba się zapytać autorów tej nowej książki :).

      Usuń
  2. Bardzo przydatny wpis. Jednak nie jestem jednej rzeczy pewna. W pierwszej fazie spożywamy do 50g węglowodanów netto, rozumiem, że tak jak na poście spożywamy produkty z listy dozwolonych, jednakże jak rozkładają się proporcje białka i tłuszczy w każdej fazie? Czy nie ma to znaczenia i musimy zmieścić się w kaloryczności czy powinniśmy zwracać uwagę na proporcje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :).
      Tak, jemy tylko produkty listy :).
      Według książki w pierwszej i drugiej fazie wychodzenia proporcje rozkładają się następująco: 60-80% tłuszcz, 10-20% białko i 5-10% węglowodany.

      Usuń
  3. Czy na wychodzeniu pijemy nadal zakwas z buraków?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry :) mam pytanie - czy można jeść warzywa, które były dozwolone wcześniej (np. pomidory, marchewki, kalarepa) jeśli mieścimy się w zapotrzebowaniu 30-50g węglowodanów netto czy jedynie "nowe" produkty?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie. W pierwszej i drugiej fazie powinniśmy być tak długo jak "chcemy" w zależności od tego ile zostało nam jeszcze kilogramów do zrzucenia? a ile trwa trzecia faza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg autorki książki faza trzecia powinna być naszym zdrowym stylem odżywiania, ponieważ już nigdy nie powinnyśmy wrócić do starych nawyków. Wiadomo jest to bardzo trudne, a dla niektórych wręcz niemożliwe. Myślę, że minimalny czas 3 fazy, to 2 tygodnie.

      Usuń
  6. Czy w 1 fazie wychodzenia można już jeść np.szparagi lub fasolkę ? Gdzie mogę znaleźć informacje ile powinny trwać dla mnie poszczególne fazy wychodzenia ? Co z suplementacją ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, można jeść wszystkie zakazane w czasie postu warzywa.
      Odnośnie trwania faz wychodzenia, niestety nie ma dokładnych informacji o ich trwaniu. Autorki diety określają je jako indywidualne dla każdego organizmu.

      Usuń
  7. Jeżeli w pierwszej fazie mamy codziennie podnosić kaloryczność o 200, to jak może ona trwać jeden dzień? Przynajmniej 5 dni wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak jest napisane w książce, wszystko jest indywidualną kwestią.
      O szczegóły trzeba się pytać autorki książki.

      Usuń
  8. Hello, ja w zeszłym roku byłam z mężem na 40 dniowej diecie wg starych zasad wychodzenia - poszło mi ok 13,5kg. Nie było łatwo za pierwszym razem bo człowiek za wszelką cenę chciał jednak zrobić coś żeby było niby pieczywo, czyta pizza kalafiorowa czy coś.. Kotlety z kapusty, wszelakie frytki.. strasznie dużo roboty, i prądu z powodu wiecznie chodzącego piekarnika. 6 tydzień był już koszmarem stąd 2 dni wyszliśmy wcześniej - akurat Wielkanoc to choć troszkę ziemniaczka w ala sałatce jarzynowej:) Po niedługim czasie pojechaliśmy na dwutyg. wakacje z ekipą na Cypr i człowiek na prawdę rzucał się na to jedzenie bo wszystko takie dobre.. niby wybierało się mniejsze porcje i te zdrowsze ale jednak co obżarstwo to obżarstwo.. potem lato, grile piwko - no i już w listopadzie waga mnie przytłoczyła więc postanowiłam zrobić post daniela 14dni - było o wiele łatwiej bo wiedziałam że 14 dni to nie 40 wiec podeszłam na lajcie już bez wydziwiania i wszystko by było spoko gdyby nie to że przez przypadek zjadłam pół słoika ogórków konserwowych zamiast kiszonych..taka byłam zaaferowana! Tak się wnerwiłam, że 8 dnia już wychodziłam i to niezbyt zgodnie z zasadami wychodzenia. No i potem jeszcze święta.. także tak, w lutym znowu rozpoczęliśmy post - bo powiedziałam sobie, że raz w roku musi być! Jest to po mojemu zabezpieczenie przeciw nowotworowe - chociaż trochę chcę mieć poczucie że coś robię w tym kierunku. Rozpoczęliśmy z mężem niby tylko 14 dni - bo on strasznie szybko chudnie, a ja zostałam i tak co tydzień przedłużam. kończę piąty i myślę sobie, że już z tym kończę i postaram się wychodzić zgodnie z nowym protokołem. Książkę mam od kwietnia zeszłego roku - bardzo wartościowa. Myślę, ze tam jest tyle wiedzy , ze trzeba sporo czasu aby to wszystko ogarnąć.
    To co pomogło mi teraz na luzie przejść ten post to sposób na zupy, które przygotowuję raz w tyg w sobtę z bulionu robię 3 rodzaje i wekuję od razu w słoikach. Do tego mrożone warzywa - są mieszanki dozwolone, oraz chipsy jabłko cynamon oraz kiszone ogórki z milówki:) da się, z każdego jest coraz lepiej.
    To co ważne to jednak po każdy poście zostaje jakiś dobry nawyk, po pierwszym poście odrzuciło mnie od mięsa i wędlin, tera raz na jakiś czas jem mięso ale bardzo rzadko, później pozostawiłam soki warzywno owocowe na stałe w diecie a teraz myślę, ze co tydzień w środy będę miała jedno dniowy post i będzie super.
    Mam pytanie czy można z jakiegoś przykładowego jadłospisu w pierwszej fazie skorzystac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Aga, dzięki za Twój komentarz :).
      My też po poście prawie przestaliśmy jeść mięso.

      Znasz tę książkę? Może tu znajdziesz coś dla siebie?
      https://www.kulinarneprzygodygatity.pl/2018/06/dieta-warzywno-owocowa-dr-ewy.html

      Usuń
  9. A czy w pierwszej fazie można użyć quinoa. Robie przepyszne papryki faszerowane warzywami z quinoa.
    Quinoa Nie zawiera węglowodanów .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by się dopytać u źródła, żeby mieć 100% pewność, natomiast ja uważam, że jest ok.

      Usuń
  10. wg książki quinoa ma 51,5g węglowodanów netto na 100g produktu

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za wpis.
    Czy do sumy węglowodanów (30-50g) wliczamy warzywa i owoce dozwolone na poście, czy tylko te dodatkowe węglowodany, które dochodzą na wychodzeniu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie napisane. Bardzo przejrzyście, na ile pozwala na to książka (sporo w niej niedopowiedzeń). Ja właśnie przeprowadzam post 42 dniowy, jestem w połowie i przygotowuję się mentalnie do wyjścia. Przemawia do mnie ta nowa metoda, może bardziej restrykcyjna niż „stare podejście”, ale przez to w moim odczuciu bardziej skuteczna. Chcę po zakończeniu postu nadal chudnąc, wiec zastanawiam się jak powinnam to zrobić, ciągnąć II fazę wychodzenia tak długo aż uzyskam pożądaną wagę? Tak to zrozumiałam. Możesz napisać jak Ty to widzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Tak, ja to też tak rozumiem.

      Usuń
    2. A u mnie w II fazie waga zaczęła rosnąć, niby 1 kg i to w pierwszych dniach.I nie wiem o co chodzi. Czy mogę się cofnąć do fazy pierwszej,albo do postu na 2 dni i znowu zacząć fazę pierwszą?

      Usuń
    3. To normalne, że waga może minimalnie podskoczyć.
      Zdecydowanie nie polecam cofanie się do postu.

      Usuń
  13. Witam właśnie skończyłam 42 dniowy post i zastanawiam sie co zrobic dalej bo chcialabym schudnąć jeszcze 10 kg i jestem zagubiona a książki nie posiadam proszę o poradę

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo fajna strona. Dziękuję za inspirujące przepisy. Czy można po poście pić kawę? Nie rozumiem też przerw między postami. Kolejny post można zacząć przy np. przerwaniu po kilku tygodniach, a przypominajki można robić raz w tygodniu/ miesiącu. Więc jak to jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, miło mi:)
      Tak, można poć kawę po poście.
      Takie są zasady ustalone przez dr. Dąbrowską. Dlaczego? o to trzeba już pytać u źródła.

      Usuń
  15. hej, a co właściwie można włączyć w tej fazie startowej?

    OdpowiedzUsuń
  16. Powiem Wam, że w książce na temat wychodzenia z diety są błędy ( dieta warzywno- owocowa dr E. Dąbrowskiej przepisy na wychodzenie)
    W pierwszej fazie przykładowy przepis na pasztet z soi, a soja ma być dopiero w drugiej fazie.
    Szukam informacji o orzeszkach ziemnych pieczonych i nie wiem, czy można czy nie.
    Ja zrobilam 42 dni diety i wychodziłam dość długo- 1 faza 3 tygodnie, 2 faza kolejne 3, najdlużej byłam w trzeciej fazie, bo 6 tygodni, a teraz pozwalam sobie czasem na cos extra (sernik lub domową pizzę) i nie ma jojo :)
    Trzymajcie się- najgorzej zacząć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zauważyłam,że są błędy. Oprócz pasztetu sojowego, np.mleko ryżowe w 1 fazie.

      Usuń
  17. Dzień dobry. Właśnie zaczęłam pierwszą fazę wychodzenia nowym sposobem i mam problem z obliczaniem węglowodanów. Dodam, że nie mam książki i ciężko mi znaleźć wykaz potrzebnych produktów z zawartością węglowodanów i błonnika. W związku z tym chciałam zapytać czy mogę posługiwać się tabelą wymienników węglowodanowych - WW. I jak się ma liczba 30-50 węglowodanów przyswajalnych na dzień do liczby WW na 10 gramów produktu. Nie mogę tego ogarnąć. Czy mogę poprosić o pomoc? Z góry bardzo dziękuję ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, w sprawie tych wymienników trzeba się zwrócić bezpośrednio do dr. Dąbrowskiej. Nie czuję się w tej sprawie kompetentna.

      Usuń
  18. Ja jestem szosty tydzien na samej surowiznie I juz mam tej diety dosyc. Kusi mnie zeby juz zakonczyc wczesniej niz 40 dni. Slabo mi I tesknie za normalnym jedzeniem. Przezylam na tej diecie wyjazd sluzbowy I kolacje w pracy, komentarze na temat zawartosci mojego talerza dobily mnie bo mialam na nim tylko surowe warzywka a inni kotlety wieprzowe z frytkami i szczerze nic mi ta dieta nie pomogla...jest tragicznie. Chyba juz sobie tego nie zrobie. Zdarzylo mi sie rozplakac pod piekarnia bo mialam chec na ciastko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna strona, dziękuję za profesjonalizm w tworzeniu informacji! Na szczególne uznanie zasługują Twoje cierpliwe i wyczerpujące, kompetentne odpowiedzi na pytania, które są nie mniej cenne niż same treści bloga :-) chłonę i się się zachwycam :-) od niedawna odżywiam się wegańsko, więc jest mi łatwiej przejść post warzywno-owocowy ;-) najbardziej na poście brakuje mi strączków, ale myślę, że dam radę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać takie słowa, to miód na moje serce. Pięknie dziękuję i mocno trzymam kciuki, serdeczności

      Usuń

Prześlij komentarz