Jeden dzień w Taorminie na Sycylii

Piazza IX Aprile

Jeden dzień w Taorminie

Podczas naszej sycylijskiej przygody wpadamy na jeden dzień do Taorminy. Byłam tu już kilkanaście lat temu podczas letnich wakacji, ale wtedy spacer przez Taorminę, to była trudna sprawa, ze względu na wściekły upał i tłum turystów. Dlatego uważam, ze Taormina poza sezonem jest dużo piękniejsza i początek marca, to super termin, żeby tu przyjechać.

Taormina, jedno z najpiękniejszych miasteczek we Włoszech, to prawdziwa perła wschodniego wybrzeża Sycylii. Zawieszone na wzgórzu pomiędzy niebem i morzem, z widokiem na Etnę i przeciwległe wybrzeże Kalabrii, wzbudza ogrom emocji i nikogo nie pozostawi obojętnym.

Więcej inspiracji na moim Instagramie

Po więcej przepisów, kulinarnych ciekawostek i nie tylko zapraszam Cię na mój profil na Instagramie → https://www.instagram.com/kulinarne_przygody_gatity/. Zaobserwuj moje konto i zostań ze mną na dłużej, będzie mi miło.

Piazza Duomo

Jeden dzień w Taorminie

Taormina jest położona na wschodnim wybrzeżu Sycylii w prowincji Mesyna na wzgórzu Monte Tauro. Znajduje się na wysokości ponad 150 m n.p.m i roztacza się z niej wspaniały widok na brzeg morza i na wulkan Etna. To jest niesamowite połączenie!

Jest to jedno z tych miejsc na Sycylii, gdzie jest pełno turystów przez cały rok, ale zdecydowanie jest ich mniej w miesiącach zimowych lub wczesno wiosennych. Poprzednio byłam tu w sierpniu i szczerze powiedziawszy utkwiły mi w pamięci tłum ludzkich ciał wypełniający każda wąska uliczkę Taorminy i ogromny upał, który nie pozwalał się cieszyć pięknem tego miejsca. Teraz mogłam odkryć tę włoską perełkę bez pośpiechu i bez upału.

Główna ulica miasteczka zaczyna się przy Porta Messina, a kończy przy Porta Catania. To najważniejsza trakcja miasteczka, ponieważ właśnie wzdłuż Corso Umberto I znajduje się większość zabytków i miejsc wartych odwiedzenia. Jest ona zamknięta dla ruchu kołowego, a na każdym kroku znajdziemy tu kawiarnie, cukiernie, restauracje ze stolikami wystawionymi w bocznych uliczkach oraz sklepy z pamiątkami.

Idąc Corso Umberto dochodzimy do najpiękniejszego placu w miasteczku, czyli Piazza IX Aprile, przy którym znajduje się mały kościół Sant’Agostino oraz kościół San Giuseppe z efektownymi schodami wejściowymi. Jest tu też duży taras widokowy z piękną panoramą wybrzeża, z którego zobaczymy Morze Jońskie i Zatokę Naxos. Kierując się w stronę Porta Catania przejdziemy się przez bramę Porta di Mezzo z wieżą zegarową Torre dell’Orologio, która pochodzi z XVII wieku. Trafiłyśmy tu gdy już zaczął zapadać zmierzch, a miasteczko zaczęło się rozświetlać ciepłym światłem ulicznych latarni. To był cudy widok.

Odwiedzamy też publiczny ogród imienia księcia Colonna di Cesaro, który ufundowany został w drugiej połowie XIX wieku przez angielską arystokratkę Florence Trevelyan. Uwagę przykuwa dość charakterystyczna wieża w nieco chińskim stylu, która służyła do obserwacji ptaków. Cały teren wypełnia różnorodna roślinność, od śródziemnomorskiej po egzotyczną, a z parkowego tarasu rozciąga się przepiękny widok na Etnę i zatokę Naxos oraz zacumowane w niej jachty.

Na Piazza Duomo warto zwrócić uwagę na wybudowaną w 1635 roku barokową fontannę z figurkami koni, które tryskają wodą zdatną do picia (tzw. nasone). Jest ona uznawana za symbol miasteczka. Sama katedra Św. Mikołaja z XIII w. jest dość skromnym, trójnawowym budynkiem, który na przestrzeni wieków był wielokrotnie przebudowywany. Na placu znajduje się także budynek miejscowego ratusza, czyli Palazzo del Municipio.

Tuż za Porta Catania znajduje się mały park z pięknymi i wysokimi palmami. W pobliskiej kawiarni przysiadłyśmy na pyszną włoską kawę i kieliszek Aperola. Z tarasu roztacza się wspaniały widok na skaliste wybrzeże, morze i Etnę. Przy odrobinie szczęścia można tu wypatrzyć dymiący stożek wulkanu, niestety nam się nie udało, bo dzień był nieco pochmurny.