Botwinka kiszona w maślance

bialy-plyn-w-sloiku-z-zielonymi-warzywami

Początek lata to oczywiście czas chłodników! Uwielbiam te podawane na zimno warzywne zupy. W naszym domu podajemy różnego rodzaju chłodniki, począwszy od tego klasycznego litewskiego, a na hiszpańskim gazpacho kończąc. Natomiast dziś zapraszam Was po przepis na podstawowy składnik naszego ulubionego chłodnika. Jest nim właśnie botwinka kiszona w maślance. Oczywiście do przygotowania chłodnika możecie wykorzystać zwykłą botwinkę, ale ta kiszona nada ma charakterystycznego smaku i aromatu. Botwinkę możecie ukisić także w kefirze. Ważne jest tylko, aby produkty mleczne nie miały w swoim składzie żadnych dodatkowych składników. Przepis na chłodnik znajdziecie pod tym linkiem - kliknij tutaj.


Na blogu znajdziecie także przepisy na chłodniki:





Botwinka kiszona w maślance
Czas przygotowania: 20 minut + czas kiszenia
Składniki:

  • 1 pęczek botwinki  z małymi buraczkami
  • 4 ząbki czosnku
  • około 1 litra maślanki bez żadnych ulepszaczy (warto sprawdzić jej składniki)
  • 1 łyżka soli niejodowanej





Wykonanie:
Botwinkę bardzo dokładnie myjemy. Liście i łodyżki kroimy na mniejsze kawałki. Buraczki kroimy na pół. Czosnek obieramy i drobno kroimy. Botwinkę, buraczki i czosnek wkładamy do wyparzonego słoika. Maślankę solimy i mieszamy. Zalewamy nią warzywa, tak, aby były dokładnie nią zakryte, pamiętając aby na górze słoika zostawić troszkę miejsca. Podczas procesu fermentacji wydzielają się gazy, przez co zawartość słoika nieco się powiększy. Słoik zakręcamy i ustawiamy na blacie kuchennym. W zależności od temperatury otoczenia botwinka będzie się kisić od 3 do 7 dni. Tak naprawdę czas fermentacji zależy od tego jak kwaśną lubicie botwinkę. Raz dziennie należy  odkręcić przykrywkę, aby uszły ze słoika gazy. Można też botwinkę zamieszać.
Gdy botwinka będzie gotowa chowamy ją do lodówki lub przygotowujemy z niej chłodnik. Maślanka w słoiku może się rozwarstwiać, ale to naturalny proces i po zamieszaniu znów będzie jednolita.





Komentarze

  1. Kurcze taka fajna rzecz mnie ominęła wiosną, szkoda bo o tej porze nie uraczę już botwinki.Poczekam do wiosny i na pewno wypróbuje ten przepis. A mogę wiedzieć z czym ją się je?do czego się ją podaje?
    A czy inne warzywa kisiła może Pani w maślance?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ta botwinka jest rewelacyjna! Serdecznie polecam.
      Ja używam jej głównie do chłodników.
      Innych nie kisiłam, ale się przymierzam :).

      Usuń
  2. Pani Agato a o jakich warzywach Pani myśli???
    Czy takie liściaste?czy może korzeniowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Lidio, pewnie będzie to np. jarmuż, rzodkiewki, choć też myślałam o marchewce :).

      Usuń

Prześlij komentarz