Warszawski Sznyt - restauracja z klasą

stoly-w-restauracji

Po ponad roku od otwarcia wróciłam do Warszawskiego Sznytu. Ten elegancki lokal mieści w jednym z piękniejszych i najbardziej charakterystycznych zakątków Warszawy, czyli dokładnie na Placu Zamkowym. Siedząc przy stoliku mamy przepiękny widok na Zamek Królewski i Kolumnę Zygmunta! Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce na spędzenie czasu w miłym towarzystwie przy stole zastawionym smakowitymi daniami, serwowanymi przez tutejszych szefów kuchni.




 Warszawski Sznyt - restauracja z klasa

Warszawski Sznyt to lokal, który łączy w sobie dwie koncepcje kulinarne, a ponieważ lokal jest usytuowany na dwóch poziomach, każdy z nich oferuje inne menu, wystrój i atmosferę. Na dole znajduje się Steak House, gdzie panuje raczej swobodna atmosfera. Zjecie tu między innymi przepyszne steki przygotowane na grillu opalanym dębowym drewnem. Za jakość podawanych tutaj dań odpowiada zastępca Szefa Kuchni Michał Węcławek.  Na górze znajduje się elegancka część lokalu utrzymana w klimacie międzywojennej Warszawy. Tutaj w karcie znajdziecie polską kuchnię w nowej odsłonie przygotowywaną przez Szefa Kuchni Rafała Zarębę.
Ponieważ poprzednio mieliśmy przyjemność spróbować dań Szefa Zaręby, tym razem zostajemy na dole, aby posmakować dań jego zastępcy. Oczywiście naszą ucztę zaczynamy od osławionego już Sznytowego tatara. I nie zawodzimy się! Tatar z polędwicy wołowej (45 zł) jest doskonały, mięso idealnie posiekane. Jest podawany z marynowaną szalotką, grzybkami z boski majonezem dębowym i pysznym domowym pieczywem. Żyć nie umierać!
Na drugi ogień idą krewetki podane z maślaną emulsją z domową brioszką (46 zł). Krewetki są idealne, chrupiące i pełne smaku, a sos tak pyszny, że prawie wypijamy go z talerza, żeby nie uronić ani kropelki.
No i oczywiście nasza wizyta w Steak Housie nie może się obejść bez steka. Wybieramy sezonowanego na sucho polskiego Rib Eye (300g - 69 zł), i mimo, że jesteśmy już najedzeni, to ślinka nam cieknie patrząc jak niedaleko nas grilluje się przepiękny kawał mięsa. Stek jest idealnie wysmażony i wprost rozplywa sie w ustach. Jego idealnym dopelnieniem jest sos bearneński.
Idealnym zakończeniem naszej kolacji w Warszawskim Sznycie jest oczywiście deser, przecież na niego zawsze mamy jakieś małe miejsce w żołądku 😍. Wybieramy kultowy już sernik z topinamburu. Jest on podawany w formie szyszki oblanej czekoladą. Sernik jest podany w duecie z sosem śliwkowym aromatyzowanym sosną i jest po prostu obłędny.
Musimy Wam przyznać z ręką na sercu, że dawno nie wyszliśmy z restauracji tak dobrze najedzeni. Potem jeszcze tylko romantyczny  spacer po Starówce i jest pieknie!
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć naszych dań. Nie dość, że są pyszne, to na talerzu tworzą małe artystyczne kulinarne dzieła stuki. Koniecznie zajrzyjcie do Warszawskiego Sznytu!
















Warszawski Sznyt Steak House i Kuchnia Polska
Warszawa, ul. Senatorska 2
tel. 609 608 010

Komentarze