Chłodnik z cielęciną


Chłodnik to najbardziej klasyczna zupa na lato. Chyba nie ma w Polsce domu w którym nie pojawiałby się on na stole. Najbardziej znany i najbardziej lubiany to chłodnik litewski, to prawdziwy klasyk gatunku. Jest on przyrządzany również w wersji z  cielęciną. W oryginalnym przepisie pojawia się cielęcina pieczona, ja przygotowuję go z cielęciną gotowaną. Powiem Wam, że też jest pyszny.


Chłodnik  z cielęciną

Czas przygotowania: 60 minut
Składniki:
  • 400 g łaty cielęcej
  • ok. szklanki wody
  • 1 pęczek botwinki
  • 2 duże zielone ogórki  starte na grubej tarce
  • 3 kiszone ogórki starte na grubej tarce ( jeśli mamy wodę z ogórków nie wylewamy jej !)
  • 6 rzodkiewek startych  na grubej tarce
  • 4 łyżki posiekanego szczypiorku
  • 4 łyżki posiekanego koperku
  • 500 ml naturalnego jogurtu
  • 400 ml kefiru
  •  2 ząbki czosnku
  • szczypta kwasku cytrynowego, ew. sok z cytryny
  • sól, pieprz

Wykonanie:
Cielęciny wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą, tak, aby mięso było przykryte. Gotujemy na małym ogniu, aż mięso będzie miękkie. Z botwinki odcinamy małe buraczki, obieramy je i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnuszka, zalewamy 1 szklanką wody, dodajemy kwasek, ewentualnie sok z cytryny i gotujemy 3 minuty. Liście botwinki porządnie płuczemy i kroimy w paseczki, dorzucamy do gotujących się buraczków, przykrywamy  i wyłączamy gaz lub prąd. Liście się zblanszują, nie wymagają gotowania.

Do dużego garnka wlewamy kefir i jogurt, dorzucamy starte warzywa: ogórki, rzodkiewki, zgniecione ząbki czosnku i zioła. Na koniec wlewamy przestudzoną botwinkę. Uwielbiam ten moment kiedy biała jogurt barwi się na intensywny biskupi kolor !

Cielęcinę kroimy w paski i dorzucamy do chłodnika. Jeśli chłodnik jest zbyt gęsty możemy dodać  nieco wywaru mięsnego z cielęciny.

Zupę przyprawiamy, jeśli wyda się nam mało kwaskowa możemy dolać do niej wody z ogórków kiszonych.
Chłodnik podajemy dobrze schłodzony.

Komentarze

  1. Pyszne połączenie, wygląda wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nigdy nie robilam :-p nie lubię zimnych zup :-) ale chlodnik prezentuje się wspaniale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to Ty jak moje dziewczyny, zupa na zimno, to nie zupa :D.

      Usuń

Prześlij komentarz