Schiacciata, toskański chlebek

plaskie-chlebki-widok-z-gory

Po Wielkanocnej przerwie wracamy z  cyklem Wypiekanie na śniadanie. Tym razem Małgosia wynalazła dla nas przepis w książce pod tytułem " Księga smaków Toskanii" Lori de Mori. Schiacciata to płaski chlebek toskański, zazwyczaj podawany na ciepło. Od siebie dodałam odrobinę rozmarynu, który troszkę wcześniej wymieszałam z oliwą przeznaczoną do smarowania chlebka. Najlepszy jeszcze lekko ciepły !


Schiacciata, toskański chlebek 
Składniki:
  • 30 g świeżych drożdży lub 2,5 łyżeczki suszonych
  • 125 ml wody o temp. 43 stopni
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 400 g mąki pszennej chlebowej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 75 ml oliwy z oliwek EV, plus do skropienia po upieczeniu
  • 125 ml zimnej wody
  • gruboziarnista sól
  • posiekany rozmaryn


Wykonanie:
Drożdże mieszamy w miseczce z ciepłą wodą i cukrem, odstawiamy na 5 minut.
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy drożdże, sól i 2 łyżki oliwy. Ciasto wyrabiamy kolistymi ruchami, a w połowie pracy dodajemy zimną wodę. Wyrabiamy tak długo, aż ciasto będzie elastyczne i będzie odchodzić on ścianek miski. Następnie wykładamy je na omączony blat i ugniatamy przez 10 minut. Formujemy w kulę i przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1,5 godziny w ciepłe miejsce. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
W kubeczku oliwę mieszamy z rozmarynem.
Formę o wymiarach 26 x 37 cm smarujemy tłuszczem.  Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat, odgazowujemy i ponownie wyrabiamy przez kilka minut. Ciasto powinno być elastyczne i szybko wracać do poprzedniego kształtu. Następnie ciasto wałkujemy na pożądaną wielkość i przekładamy do formy. Przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Czubkami palców robimy w cieście dołki co 4 cm. Smarujemy po wierzchu oliwą z rozmarynem i posypujemy solą. Pieczemy około 25 - 30 minut, aż się ładnie przyrumieni.
Po upieczeniu skrapiamy dodatkową oliwą i kroimy w kwadraty. 


Chlebek piekłyśmy wspólnie:
Dobrawka z Bona apetita
Iza ze Smacznej pyzy
Marghe z Po prostu Marghe
Wisła  z Zapachu chleba

Komentarze

  1. Jadłam w oryginale,w Toskanii....przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też bardzo smakował i chętnie go powtórzę:-) Pysznie się prezentuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny wspólny Weekend i kolejny piękny chlebek! Dzięki za wspólny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super si tak wspólnie pieczę :) dzięki i do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać, znowu będzie pysznie :-)

      Usuń
  5. fantastyczna, dzięki za wspólny czas przy piekarniku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za wspólne pieczenie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz