Kolejny pomysł na domową wędlinę, może komuś się przyda do urozmaicenia świątecznego menu ? Był już schab karkowy z pończochy, był schab pieczony w przyprawach, teraz przyszła pora na schab gotowany w słoiku. Schab jest bardzo soczysty, ma piękny kolor dzięki peklosoli i ziołowy aromat, dzięki dodanym przyprawom. A tajemnicy Wam powiem, że u nas w domu największa walka jest o tę galaretkę :-). Do schabu zdecydowanie polecam domowy razowy chleb na żytnim zakwasie.
Schab ze słoika
Czas przygotowania: 6 godzin
Składniki:
- 1 kg schabu
- 20 g soli do peklowania
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1/2 łyżeczki kminku
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka majeranku
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna jałowca
Wykonanie:
Mięso myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem kuchennym. Liście laurowe i jagody jałowca tłuczemy w moździerzu, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i pozostałe przyprawy, dokładnie je mieszamy, po czym nacieramy nimi mięso. Mięso zostawiamy w temperaturze pokojowej na 2- 3 godziny, a następnie wkładamy je do wyparzonego słoika (u mnie o pojemności 1700 ml z szerokim otworem) i dokładnie zamykamy. Słoik wstawiamy do wysokiego garnka i zalewamy zimną wodą, tak aby sięgała co najmniej do 3/4 wysokości słoika.
Mięso w słoiku gotujemy 3 godziny od momentu zagotowania się wody w garnku. W razie potrzeby należy ją uzupełnić. Po tym czasie wyłączamy źródło ciepła i zostawiamy słoik w garnku do całkowitego wystygnięcia.
Następnie słoik chowany na parę godzin do lodówki, żeby galaretka się ścięła.


Też bym chciała mieć taki magiczny słoik :)
OdpowiedzUsuńChcieć to móc :)))
Usuńsmacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńKurcze, Gatito świetny ten pomysł. Lubię takie domowe wędlinki i często robię, ale tak bez zalewy nie robiłam. Pozwolisz, że skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Danusiu, zapraszam ! Zawsze ja korzystam z Twoich przepisów, teraz przyszedł czas na rewanż :)
UsuńWitam porannie.
UsuńZrobiłam ten schab, jest przepyszny i polecam szczerze Twoim fanom. Następnym razem skrócę czas parzenia. Nie wiem Kochanie jak Ty to zrobiłaś, ale ja mojego nie mogę pokroić w plastry, bo jest zbyt miękki. Robiłam wszystko zgodnie z przepisem, może zrobiłam coś nie tak, bo u Ciebie są piękne plastry.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Danusiu, mój krojony na maszynce, może dlatego ? Poza tym po wystudzeniu całą noc leżał w lodówce...
UsuńDziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Też miałam całą noc w lodówce- chyba sobie kupię maszynkę. Już od dawna się do niej przymierzam i zrobię sobie 1 prezent sama.
UsuńPozdrawiam już troszkę światecznie!!!
To jest dobry pomysł z tym prezentem :)
UsuńPozdrowionka !
Wygląda bardzo apetycznie! A jaki duży ten słoik? I czy nie ma problemu z wyjmowaniem mięsa? I on , ten schab to tak sobie swobodnie w słoju siedzi? Dużo pytań ale przepis mi się podoba tylko wole uściślić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój słoik ma pojemność 1700 ml i szeroki otwór. Z wyjęciem mięsa nie ma problemu, trzeba nim tylko porządnie potrząsnąć, ale dla ułatwienia sobie sprawy można mięso obwiązać sznurkiem i wtedy wystarczy tylko pociągnąć.
UsuńTak, schab sobie siedzi swobodnie :) w suchym słoiku, a potem wytwarza się z niego sos, który zamienia się w pyszną galaretkę !
No to pozostaje mi szukać słoja 1700 :) ale zrobię i dam znać :)
UsuńOk, czekam z niecierpliwością :)
UsuńSchab leży w lodówie , jutro się zabieram do roboty! Pozdrawiam :)
UsuńFajowo :) Ciekawam efektów !
UsuńWyszedł bardzo smaczny! kroi się świetnie, tylko nie jest tak ładnie równy jak Twój - może następnym razem sznurek? No i strasznie się natrudziłam coby drania ze słoika wydłubać ha ha ha ! Ale fajny przepis - zrobię jeszcze nie raz :)
UsuńBeatko, nie o wygląd chodzi, ale o smak :) To najważniejsze ! Zdecydowanie sznurek jest b. pomocny przy wyjmowaniu schabu ze słoika.
UsuńAle boski! Zapisuję do zrobienia :)!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, boski :)
UsuńTa galaretka spod schabu musi być boska, a i sam schab na pewno zachowuje cudownie wilgotność i przechodzi wszystkimi armatami przypraw. Wypróbuję ten przepis na pewno / chyba już nie przedświątecznie, ale w najbliższej przyszłości /
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu, jestem pewna, że Ci posmakuje :)
UsuńWitam, a może byc mieso od szynki ?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak ! Każdy rodzaj mięsa będzie pasował, może być karkówka, boczek, łopatka, co kto lubi :). Tylko szynkę dobrze by było osznurować.
OdpowiedzUsuńSzyneczka zrobiona, juz zjedzona, była rewelacyjna!!! - jutro powtórka ze schabem w roli głównej :), dziekuje za inspiracje :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wszystko się udało i smakowało ! :)
UsuńCzy musi być sól peklowa? Czy może być zwykła. Skąd wziąć taki duży słoik?
OdpowiedzUsuńTak, może być zwykła sól, wtedy schab nie będzie różowawy, tylko szary.
UsuńMój słoik kupiłam w sklepie z jakimiś przetworami.
http://makutra.com/przetwory/1655-sloik-weck-1500-ml.html
OdpowiedzUsuńCzy ten słoik ma podobne wymiary do twojego słoika.
Czy możeszukać dalej
Zerknę w domu wieczorkiem.
UsuńDokładnie mój słoik ma takie same wymiary.
UsuńJeśli Twój schab będzie dosyć szeroki warto obwiązać go sznurkiem, łatwiej będzie go wtedy wyjąć ze słoika,
Ok już kupuje i pieczemy schabik
UsuńSuper, na Święta będzie jak znalazł :-).
UsuńNie czepiajcie się tego dużego słoja,ja zrobię w mniejszych,takich dla studenta(zamiast wędzić) na 1 raz,na ok 30 dkg schabu.Będzie więcej słoików ale zawsze schab będzie świeży.Słoiki po mięsiwie w sosie własnym z Biedronki mają szeroką gardziel,nie zwężaną,są świetne,mam takich ze 20 szt.w piwnicy.Dzięki za recepturę,już się oblizuję w oczekiwaniu na ucztę(sam też spróbuję!).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź :). I życzę smacznego !
Usuń