Zielony sernik na zimno z musem z białej porzeczki
Za oknem ciągle upał, muszę powiedzieć, że marzę choć o paru kroplach deszczu dla ochłody. Niestety deszczu ani widu, ani słychu, schłodzę się więc od środka. Oto zielony sernik na zimno z musem z białej porzeczki.
Zielony sernik na zimno z musem z białej porzeczki
Proporcje na tortownicę o średnicy 20 cm
Czas przygotowania: 4 godziny
Składniki
Masa serowa:
Czas przygotowania: 4 godziny
Składniki
Masa serowa:
- 750 g mielonego twarogu
 - 100 g cukru pudru
 - 15 g żelatyny
 - 1/3 szklanki gorącej wody
 - 1/2 łyżeczki zielonego barwnika spożywczego Wilton
 
- 350 g białej porzeczki
 - 180 g jogurtu greckiego
 - 8 łyżek cukru pudru
 - 7 łyżeczek żelatyny
 - 1/2 szklanki gorącej wody
 - 1 zielona galaretka, u mnie agrestowa
 - parę gałązek porzeczki do dekoracji
 
Wykonanie:
Ser miksujemy z  cukrem pudrem na gładką masę. Dodajemy barwnik i ponownie miksujemy, aż barwnik się dokładnie rozprowadzi. Do gorącej wody wsypujemy żelatynę, odstawiamy na chwilę, żeby napęczniała, a następnie mieszamy aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Odstawiamy do lekkie przestudzenia i dodajemy do niej 2 -3 łyżki masy serowej, mieszamy. Żelatynę wlewamy do pozostałej masy serowej i dokładnie miksujemy.
Tortownicę wykładamy folią spożywczą i przelewamy do niej tężejącą masę. Wkładamy do lodówki.
Porzeczki obieramy i miksujemy, po czym przecieramy przez sitko. Dodajemy do nich cukier puder i jogurt, miksujemy. Żelatynę zalewamy gorącą wodą odstawiamy na chwilę, żeby napęczniała, a następnie mieszamy aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Gdy żelatyna lekko przestygnie dodajemy ją do przetartych porzeczek i wstawiamy do lodówki. Gdy masa zacznie tężeć wylewamy ją na masę serową i ponownie chowamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
Galaretkę rozpuszczamy w 400 ml gorącej wody i dokładnie mieszamy. Gdy wystygnie chowamy ją do lodówki i czekamy aż się lekko zacznie ścinać. 
Na wierzchu sernika układamy porzeczki i zalewamy je zieloną galaretka. Ponownie chowamy do lodówki. Podajemy gdy galaretka całkowicie zastygnie.
O kurcze co za kolor.....
OdpowiedzUsuńDaje po oczach ;-)
UsuńAleż fantazyjny! Podoba mi się ogromnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wpadł Ci w oko :-)
Usuń