Ziołowy Zakątek, czyli urokliwe Podlasie

sielska-wiejska-chata

Podlasie... tak blisko, ale jakoś nigdy nie było okazji się tam wybrać..., ale w końcu się udało zebrać w sobie i zaplanować weekendowy wypad. Tak więc dziś zapraszam na pierwszy wpis o Podlasiu, czyli przepiękny i bardzo urokliwy Ziołowy Zakątek.
Uwaga, będzie dużo zdjęć. W trakcie pobytu w tym sielskim Zakątku napstrykałam ich całe mnóstwo.  Przy redagowaniu dzisiejszego wpisu niestety nie potrafiłam ograniczyć się do wstawienia tylko kilku, tam jest tak pięknie, że musicie to zobaczyć !





Ziołowy Zakątek, czyli urokliwe Podlasie

Razem z moją przyjaciółką Ewą postanowiłyśmy zrobić sobie babski weekend. Od dawna planowałam zwiedzić Podlasie, więc właśnie w tamte rejony postanowiłyśmy się udać.
Nasz pierwszy przystanek i nocleg to Ziołowy Zakątek. Przed wyjazdem zrobiłam mały research, i między innymi dzięki Bernice z Mojego kulinarnego pamiętnika. dowiedziałam się o tym miejscu.
Wśród łąk i pól, jadąc piaszczystą drogą docieramy do Zakątka, który znajduje się w miejscowości Koryciny.
Po przekroczeniu bramy wjazdowej mamy wrażenie, że czas się tu zatrzymał. Stare drewniany chaty, sielskie otoczenie, pola kwitnących kwiatów i ziół. Powietrze jest tu niesamowite; wystarczy się nim zaciągnąć i czujemy mieszankę podlaskich ziół i kwiatów. Jest pięknie !

Inne pomysły na Podlasie:





Ziołowy Zakątek oferuje noclegi w tradycyjnych podlaskich chatach i domach z połowy XIX wieku. "Przytulne pokoje doskonale oddają klimat sielskiej, wschodniej wsi. Wszystkie budynki zbudowane są z drewna i konserwowane tłoczonym na zimno olejem lnianym. Naturalne są również pokrycia dachowe- dachy wykonane są ze słomy, drewna lub gliny. W części pokojów możliwy jest nocleg na tradycyjnych, słomianych siennikach. Istnieje również możliwość wynajęcia pokoju przy gospodarstwie, gdzie możemy mieć pewność, że obudzi nas pianie koguta czy mruczenie krowy" - przeczytamy o Zakątku. Odbywają się tu imprezy integracyjne, spotkania rodzinne, warsztaty ziołowe i ceramiczne, ogniska, biesiady plenerowe. Jest tu też basen, który jest przepięknie wkomponowany pomiędzy kwiatowymi rabatami.


Na terenie Zakątka znajduje się także Podlaski Ogród Ziołowy posiadający status Ogrodu Botanicznego, o tym poczytacie w kolejnych wpisach.
Z licznych atrakcji warto wspomnieć o pracowni ceramicznej - nauczcie się tu robić talerze czy miski z gliny, a także o zielarni, gdzie można skomponować własnoręcznie mieszanki ziołowe, herbaty owocowe czy przyprawy.




Jeśli nie chcemy iść na warsztaty, możemy zrobić zakupy w sklepiku zielarskim Dary Natury lub w Spółdzielni. Znajdziemy tu kilkaset produktów różnego rodzaju, w większości z certyfikatem ekologicznym. Kupimy w nim zioła, herbatki, kawy, przyprawy, oleje, konfitury, przetwory, soki, syropy, napoje, miody, przekąski i wiele innych produktów. Oprócz tego kupimy tu przepiękną ceramikę, wyroby z wikliny, wiejski chleb pieczony na chrzanowym liściu, różnego rodzaju kasze i suszone zioła w pęczkach.





Na terenie Ziołowego Zakątka mieści się również duże gospodarstwo. Hodowane są tu zarówno zwierzęta domowe, jak i dzikie. Znajdziemy tu konie, osiołka, krowy, świnki, kozy, owce, bażanty, indyki, kaczki, gęsi, kury, króliki oraz świnki morskie. Co rano budził nas przepięknie ubarwiony kogut, który beztrosko maszerował po całej posiadłości.
Oczywiście w Zakątku spróbujemy też prawdziwej podlaskiej kuchni. W jednej z chat znajduje się Karczma, gdzie serwowane są domowe posiłki, ale ona zasługuje na osobny wpis.  
"Na potrzeby restauracji w Ziołowym Zakątku prowadzony jest również ekologiczny warzywniak, gdzie warzywa uprawiane są w sposób organiczny, w oparciu o tradycyjne metody uprawy. Dania serwowane w naszej restauracji pełne są aromatycznych ziół i przypraw. Na potrzeby agroturystyki hodowane są zwierzęta, mamy także własne jajka i wyroby mleczne. Składniki potraw zbierane są również w okolicznych lasach i na polach- w naszej kuchni wykorzystujemy różnego rodzaju dzikie rośliny jadalne, powszechnie uznawane za chwasty" To prawda,  ruskie pierogi, które tu jadlyśmy były pełne świeżych ziół.





















Komentarze

  1. O kurdę, ale pięknie tam musiało być, zazdroszczę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, tam jest jak w raju ! Koniecznie się tam wybierz :).

      Usuń

Prześlij komentarz